NIE USUWAJ TEGO BO TO CHAT

środa, 5 listopada 2014

Przybieżeli na bloggera de-bi-le!


Tym razem z miejsca zarzucę screenem. Takiego to ujrzałam przed chwilą na mym chacie.
I to jest dosyć zabawna kwestia bo zastanawiałam się kiedy ktoś przywali się do dawnego licznika.
Otóż, na samym dole mojej strony jest licznik odwiedzin. Niestety, coś się w nim zepsuło i stanął na tych pięciu tysiącach wyświetleń, czasem się ruszy, ale nieznacznie.
Oryginalna liczba wyświetleń bloga to na ten moment prawie 23 tysiące.
Tak, wiem że mało, ale akcja leciała tak:
W pierwszym roku założyłam bloga ale dlatego że wszyscy mieli. Nie szło mi, nic nie umiałam, poddałam się i go zostawiłam.
W drugim roku olałam także MSP, nie wchodziłam ani tu ani tu.
Teraz jest trzeci rok ale dopiero w wakacje reaktywowałam bloga. I przez te cztery miesiące nabiłam sobie +/- 18 tysięcy wyświetleń.
Jak dla mnie bomba.
No, i tyle w tym temacie.
A. I jeszcze kwestia odejścia: niektórzy nie poznaliby sarkazmu nawet gdyby zatańczył przed nimi makarenę ze szczotką w ustach.
I tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz