NIE USUWAJ TEGO BO TO CHAT

niedziela, 31 sierpnia 2014

Ciekawa rozmowa z Cukiereczek 102

Zacznijmy od tego, że SZCZERZE NIENAWIDZĘ VIOLETTY ale nie mam nic do jej fanów póki zachowują się jak ludzie (ja sama lubię wiele rzeczy, przez które ktoś strzeliłby facepalma i zapytał "WAT?!").  Dzisiaj jednak napisała do mnie niejaka Cukiereczek 102 
A co pisała, zobaczycie poniżej:


A poniżej coś co mnie po prostu zabiło:
Napisała to w odpowiedzi na fakt że będzie na blogu.
Tak, ja też jestem bardzo wierząca, ale nie oczekuję od Boga że zabije wszystkich moich wrogów.
Droga Cukiereczek 102, Bóg nie będzie chronił cię przed następstwami twojej głupoty, głównie chyba dlatego, że wtedy musiałby zajmować się tylko tobą.
W tej chwili pisze że chodzi do 2 gim ale zapytana o wzór na Pitagorasa nie potrafiła odpowiedzieć, zamiast tego napisała "Nauczycielka się znalazła".
Czekając na to czy panienka coś jeszcze odpiszę wyjaśnię, że mój nick faktycznie istnieje od wielu lat, miałam go nim "Violetta" powstała. No, "miałam". Jeszcze nie na MSP ale używałam go w innych grach a nawet w życiu prywatnym.
Pomimo mijających minut nie odpisuje, więc tutaj skończę ten post.
Uważajcie na nią, bo jeszcze powie że Wasze nicki dotyczą czegoś dziwnego i niemoralnego.. Nie polecam przyjaźni a tym bardziej rozmów z nią.

Pozdrawiam Was,
 Angie

sobota, 30 sierpnia 2014

Chatańskie wyjaśnienia

Na chatanie panuje aktualnie Green Day. Niestety, chataniści słabo kojarzą jak kto wygląda.
A co robi, to już kompletna masarka.. Jako, że jestem cholernym leniem dodam jedynie zdjęcia i to jak kto się nazywa, a poniżej linki do artykułów na wikipedii (których i tak nikt pewnie nie przeczyta).
No ale zaczynajmy (kolejność losowa.. Chyba..?)

Jego to akurat każdy w miarę mnie słuchający chatanista kojarzy. Na powyższym zdjęciu jest Frank Edwin Wright III bardziej znany jako Tré Cool. 
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%A9_Cool
Z jego powodu Dziurnia została ostatecznie wyklęta.
Któż to?
Michael Ryan Pritchard tudzież Mike Dirnt *zdjęcie dedykowane Dziurni, niech się udławi swoją głupotą*
Jeśli nie twierdzisz że on wygląda na Boga Seksu, lepiej o tym nie mów, bo będę żuła twoje gałki oczne oraz wyrwane jelita na których cię powieszę.
Oto Billie Joe Armstrong, jedyny w zespole który nie ma pseudonimu!

I to tyle. Polecam poczytać ciekawostki o nich, niektóre są naprawdę.. E.. CIEKAWE.
Do następnej notki! ;3

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

DO LUDZI Z CHATA!!!

OD TEJ CHWILI JEŚLI KTOKOLWIEK BĘDZIE SIĘ KŁÓCIŁ, NATYCHMIAST TRACI SWOJE STANOWISKO I DOSTAJE BANA NA 6 GODZIN BEZ MOŻLIWOŚCI SKRÓCENIA KARY. I NAPRAWDĘ MAM GDZIEŚ KTO ZACZĄŁ. KŁÓCISZ SIĘ? CIERPISZ.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Ja taka zła, a ludzie tak kochani!

Popatrzcie:


Jednak są jeszcze kochani ludzie na MSP :3

Radosna twórczość własna

Na MSP za wiele się nie dzieje: skandali nie ma, Noc Hackerów przerabialiśmy już milion razy, Lidzia oficjalnie uznała swoją porażkę.. Więc muszę rozruszać bloga inaczej.
Dzisiaj dodam trzy z moich rysunków (we wcześniejszych postach znajdziecie Poniaczowe, jeśli zechcecie dodam też te z PzM, ale to stare - sprzed trzech lat).
Na dziś dzień przygotowałam "dzieła" rysowane o pierwszej w nocy.

Na pierwszy ogień pójdzie CatDog, tudzież Kotopies. Osobiście jestem zdania, że Kot wygląda jakby coś go rozjechało, ale z Psa jestem niesamowicie dumna - wyszedł IDEALNIE!:


Nawet nie macie pojęcia ile trudu wymagało ode mnie zmieszanie kredek w odpowiednie kolory...

Następny będzie Lemongrab. Ale nie ten uroczy którego znamy. Nope, nope, nope. To Lemongrab z "Lemonhope Story", ze sceny na murze. Nie wyszedł idealnie, ale ogólnie efekty są zadowalające, nie licząc rąk, które są za krótkie. Oto Cytryndor:


Gdzieś w jego wnętrzu siedzi sobie Lemongrab 2.. Jeśli chcecie wiedzieć jak się tam znalazł, to polecam obejrzeć "Pięć następnych opowieści" - a jeśli się Wam nie chce, to jutro o 9 ten odcinek będzie w Fantastycznej Przygodzie Finna i Jake'a (oraz "Simon and Marcy"! *-*)

Ostatnim rysunkiem jest Princess Bonnibel Bubblegum. Rysowałam ją według instrukcji z dragonart, ale okazało się że wygląda ŹLE i musiałam dodać własne elementy. Nadal wygląda źle, ale już małą czcionką pisane. 
Proszę:


Różowa kredka musiała po tym przejść na emeryturę, biedna.. 

No, to oto są efekty mojego nocnego balowania. 
Znaczy, efektem tego balowania jest też opowiadanie o pijanych braciach Skowron, ale to już całkiem inna kwestia.
Na ten moment to tyle.
Do zobaczenia w następnym poście lub na chatanie!

czwartek, 21 sierpnia 2014

Paringi i te sprawy

Jako że moje drogie współwłaścicielki Chatana także postanowiły pobawić się w cosplay'e z Adventure Time zrobiłam nowy nagłówek (co widać), a także - przed chwilą - coś co nie wiem jak nazwać, ale jestem pewna że to jest świetne!
Zresztą, patrzcie:

Tutaj mamy Fionnę (czyli żeńską wersję Finna) oraz dziewczynę wymienionego w nawiasie - Flame Princess
W roli Fionny: pysiaa5
W roli Flame: Czadoffa xD

To wyjątkowo ładnie wyszło. Zdjęcie przedstawia Princess Bonnibel Bubblegum i Marceline Abadeer.
Początkowo panie miały być parą, ale cenzura Cartoon Network na to nie pozwoliła. Niedawno jednak Olivia Olson, oryginalnie podkładająca głos wampirzycy wyznała, że dziewczyny kiedyś były parą.
W roli Bonnibel: Angie (tudzież ja)
W roli Marcy: Czadoffa xD

Zanim zapytacie: tak, mam słabość do chorych, zboczonych, homoseksualnych paringów. Kocham je.
Jako że cosplay Lady Rainicorn mam gotowy a chcę zrobić też cosplay Jake'a, możecie spodziewać się takiego zestawienia paringu Jainicorn.
A poniżej prezentuję Wam fanarta z oryginalnym Bubbline (zwanym też "Sugarless Gum" co znaczy "Guma bez cukru")


To mój ulubiony art z Bubbline.
A teraz dobranoc! ^ ^

środa, 20 sierpnia 2014

Zhackowali mnie ;_;

Ale od początku... 
Weszłam do pokoju zaopiekować się zwierzakami. Patrzę, a tam jedna z Anonymouse. No cóż, pochwaliłam się w dymku.
Co dalej? Wyśmiałam ją, rzuciłam wyzwanie: "Zhackuj mnie!". Poszła sobie. Ale w chwilę później mnie wylogowało.. Pomyślałam sobie "No cóż, zdarzało się". Próbuję się zalogować. Raz, drugi. No nie da się, jak byk że złe hasło. No to wchodzę sobie na Castaway żeby podpatrzyć profil, a tam co? To:


No i co ja mam teraz zrobić?.. Znaczy, okej: w sumie wiem. Ale ile ciuchów ona zdążyła usunąć, jak bardzo zniszczyła moje konto?... 
Ale cóż, mam nauczkę.. Pamiętajcie: nigdy nie prowokujcie podejrzanych osób.. ;__;

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Cosplay(?): Marshall Lee, Finn the Human, Jake the Dog

Cześć Wam, kochani. Dzisiaj postanowiłam pochwalić się moimi.. Cosplay'ami? A raczej póki co strojami do nich. 
Cosplay Finna zrobiłam już w roku szkolnym, całkiem przez przypadek: dopiero w połowie dnia zdałam sobie sprawę że strój podobny jest do tego który nosi Finn w "Prostu z Nocosfery" (chodzi głównie o kieszeń w t-shircie). 
Cosplay Marshalla zaczął rodzić się wczoraj, kiedy to dostałam koszulę a'la on.
Jeansy miałam, a dzisiaj kupiłam czerwone trampki. Et voila!
Jeśli chodzi o Jake'a, to nie wiem czy to do końca cosplay: chyba tylko kolorystyka pana the Dog.
No, nie zamęczam Was już. Poniżej macie komplety. Z góry przepraszam, że ubrania są nieco wymięte ale nie chciało mi się ich prasować.

                                                  Moim zdaniem ten wyszedł najlepiej

                                     Gdy będę miała czas i materiały, uszyję czapkę Finna


Nie widać tego na zdjęciu, ale ten sweter jest musztardowożółty, oryginalnie wpada w odcień sierści Jake'a

Który najbardziej się Wam podoba? Mi zdecydowanie pierwszy: jest bodaj najbardziej realny.
W najbliższym czasie postaram się znaleźć ubrania, które posłużą mi za cosplay Lady Rainicorn (Panny Jednorożek) albo LSP (Lumpy Space Princess, u nas KGK tj. Królewna Grudkowego Kosmosu).
Do następnej notki! :3

niedziela, 17 sierpnia 2014

Zrób to sam: Kubek Jake

Oglądacie może "Porę na przygodę"? Ja tak - i dlatego właśnie zdziwiłam się, gdy rano odwiedził mnie Pies Jake. Zamienił się w kubek, i postanowił zostać na dłużej.
A ja? Ja uznałam, że nie można być okrutnym człowiekiem i trzeba dać innym możliwość posiadania własnego Jake'a.
Poniżej przedstawiam Wam więc instrukcję jak stworzyć Kubkowego Jake the Dog!

                                                                          Krok 1:

Bierzemy żółty kubek, taki w kolorze Jake'a lub podobnym. Kształt jest nieważny, byleby nie miał żadnych wzorów i posiadał jednolitą barwę.
Kubek myjemy i suszymy.

                                                                            Krok 2:

Nanosimy ołówkiem szkic twarzy psa - dlatego ołówkiem, że dzięki temu zawsze możemy poprawić potencjalne błędy.
Polecam wzorować się na poniższym zdjęciu:

Krok 3:



Poprawiamy linie niezmywalnym markerem. Względnie rozmazania czyścimy delikatnie nawilżonym patyczkiem do uszu, wodę ścieramy suchym.

                                                                            Krok 4:

Wypełniamy oczy czymś białym. Może to być korektor, biały lakier, papierowe kółka, lub, jak na zdjęciu powyżej, odżywka do paznokci nałożona w odpowiednio dużej ilości.

                                                                         Krok 5: 
                                      Cieszymy się z tego, że mamy własnego Jake'a!

                                                                 OSTRZEŻENIE!!!
Z racji że użyte materiały nie są zbyt trwałe w kontakcie z wodą, lepiej użyć Jake'a jako np. kubka na długopisy czy ładnej ozdoby - lepiej nie pić z niego płynów, a jeśli już to takie, po których nie trzeba będzie go myć.

Ponieważ zasmakowałam w różnych rękodziełach, możecie spodziewać się kilku postów z tej serii.
I, przede wszystkim, wysyłajcie swoich Jake'ów na mspangie@onet.pl

POWODZENIA!!!

sobota, 16 sierpnia 2014

Fani babuni głupi są

A przynajmniej 90%. 
Pewnie wielu z Was kojarzy mojego artbooka "Koniec Lidii bliski", bardzo zresztą kontrowersyjnego. Komentarze są podzielone na te które mnie popierają oraz te które hejtują.
Ale jeden.. Jeden wywołał na mojej twarzy takiego banana, że szok. O jakim mowa? Patrzcie:



Nicku nie cenzuruję, chcę żebyście wiedzieli kto jest taki "yntelygęntny". 
Claudio, jeśli to czytasz, wiedz, że wygrałaś internet, zwłaszcza drugim zdaniem!
No cóż, post ten nie jest długi ale chciałam abyście wiedzieli.
 W następnym poście postaram się już dać coś niezwiązanego z Lidzią.
Ciao, makarony! ;3





czwartek, 7 sierpnia 2014

Nietolerancja MSP

Chociaż już późno, to mną trzęsie. Dlaczego? Z powodu homofobii MSP.
Jak wiecie od niedawna możemy używać funkcji dodawani zdjęć (swoją drogą, poroniony pomysł, nie można podawać imienia ale paszczę pokazać można? No ciekawe modzi dbają o nasze bezpieczeństwo.. Przykładowo, gdy powiemy że nazywamy się Zuzia Noga to Zuzi Nóg może być nieskończoność w Polsce. A jak pokażemy twarz? No cóż, trudno znaleźć klona.. Ale nie wnikam, to ich sprawa, ja się w pokazywanie twarzoszczęki nie bawię, kto miał wiedzieć jak wyglądam ten wie). Zdjęcia są najpierw sprawdzane. Jako, że jako Nie-Vip mogę dodać dwa zdjęcia dziennie, wolę nie ryzykować że żadne nie przejdzie (zdarzyło się) i sprawdzam je moimi multikontami. 
Z jednego dodałam pewne zdjęcie. Pomyślałam: co złego może się stać? I dodałam poniższe:
 

Poniżej macie regulamin dodawania zdjęć którzy modzi dodali na forum:
No więc dobrze, przeanalizujmy to zdjęcie.
Nie ma w nim żadnych danych osobistych, imienia nie ma (aczkolwiek i tak jest znane), numeru telefonu, adresu ani maila nie ma (chociaż chciałabym znać).

Zdjęcie nikogo nie zastrasza. Nie widać na nim przemocy, chyba że jestem jakaś ślepa. Nie jest też obraźliwe - skoro Frank chciał tak wyglądać, to raczej go jego własna decyzja nie obraża (chyba, że ma schizofrenię, co jest możliwe). 

Pełne ubranie - jest i to bardzo, nawet Pan w tle jest ubrany co w jego przypadku graniczy z cudem.

Pomimo surowego przestrzegania regulaminu zdjęcie zostało odrzucone. Dlaczego? Cóż, ja wiem dlaczego. Moderatorzy są nietolerancyjni - wszelki transwestytyzm ich morduje, nie są w stanie znieść faktu cudzej inności.. I chociaż w tym przypadku nie mówimy o realnym transwestytyzmie tylko o zwykłym żarcie wykonanym na potrzeby klipu do piosenki, to tacy ludzie żyją wokół nas.
Skoro MSP jest stroną dla dzieci, to powinno je uczyć i wychowywać. A póki co widzę, że jedyna jego lekcja to "Tępmy inność, ona jest zła i chora!'.
Nieźle się wnerwiłam, głównie dlatego że łamią ustalane przez siebie zasady, mają gdzieś że zdjęcie jest regulaminowe za wszystkie czasy.
No bo facet w kiecce to od razu zboczeniec, nie?!
Komentarz pozostawiam Wam.

wtorek, 5 sierpnia 2014

Nieco o Mnie

A więc, kochani. Lidziucha wiecie jaka jest, chwali się na prawo i lewo swoją osobą. I być może dlatego zbiera poparcie - bo taka ja to nie wiadomo.. A więc postanowiłam się przedstawić, czego właściwie nigdy tutaj nie robiłam.

No to lecim, jak to kiedyś napisał na facebooku Abraham Lincoln!

- Nazywam się Anna Maria, aczkolwiek jeśli nazwiecie mnie Anią, nie zjem (nie przepadam natomiast za formą "Anka", ponieważ w podstawówce wymyślali do tego bardzo niemiłe rymy i mnie nimi obrażali)

- Mam niemalże 16 lat - póki co trzecia gimnazjum przede mną, ho ho, strzeżcie się!

- Jestem fanką Francuskiej Poezji Śpiewanej oraz PunkRocka. Słucham głównie Edith Piaf oraz Green Day'a (jeśli jesteście na bieżąco z forum: w temacie o zakochanie się w człowieku starszym o coś koło 27 lat, ale w czasach gdy miał dwadzieścia parę lat, chodziło o perkusistę zespołu)

- Kocham dzieci. Uwielbiam je! Są słodkie, zabawne, uroczo nieporadne.. Własne dzieci nazwę Eleonora, Wilhelm Józef, Dezydery oraz Dezyderia

- Od przeszło pół roku jestem fanką Masterczułka, od miesiąca także jego brata, skkf'a (pomimo jego zoofilii i ciągłego wykorzystywania Czubka, biednego koteła!)

- Napisałam prawie trzydzieści części miniopowiadania pt. "Czułek na Maturze", pełnego cytatów Czułka

- Kocham czytać, poważnie, to EGZYSTENCJONALNY SENS MOJEGO ŻYCIA (ach te teksty z bajek.. Z bajek kocham Adventure Time oraz, niedawno oddanego mi Kotopsa - symbol mego dzieciństwa! <"Dzieciństwo jest wtedy, kiedy kochasz Psa, bo jest słodki i uroczy. Dorosłość jest wtedy, kiedy zaczynasz szaleć na widok Kota, bo dubbinguje go Paszkowski">). Najbardziej przypadł mi do gustu Hobbit, Władca Pierścieni oraz wszystkie opowiadania i książki o Sherlocku Holmesie.

- Moją miłością i Przyszłym Mężem jest Lee Pace - mówię Wam, on przyspiesza TEMPO bicia mojego serce! A Pacemakers są jak rozruszniki serca!

- Moje ulubione piosenki: jest ich wiele, ale na tę chwilę moje serce kupiły następujące (w kolejności losowej):
1. Paramore - Ain't It Fun
2. Vance Joy - Riptide
3. Tré Cool - Dominated Love Slave
4. Green Day - Misery
5. CAŁA RESZTA TWÓRCZOŚCI FRANKA, ZIELONYCH ORAZ EDITH

- Mój ulubiony serial to "Pushing Daisies", tudzież "Gdzie Pachną Stokrotki" a film - "Shrek", chyba że chodzi o taki nieanimowany, to wtedy wszystkie z Adamem Sandlerem i Drew Barrymore (ulubiona para aktorska) oraz te z Eddiem Murphym. Kocham gościa.

- Lubię placki. Ziemniaczane, z ketchupem (keczupem? Keczapem? Ketchapem? TYM CZERWONYM CZYMŚ Z WYPATROSZONYCH POMIDORÓW!!!). I ghyrosa. I frytki z sosem czosnkowym. Nie lubię za to pączków.

- Mam za dużo szczęścia w życiu - mam aż sześć wspaniałych przyjaciółek! Chyba, że Emil chce być jednak kobietą, to siedem.

- Boję się cyfry 4 i cierpię na kompulsje. Jestem jedynaczką.

- Mam niedoczynność tarczycy. Dlatego bywam wiedźmowata i łatwo się denerwuję (wiedźmowatość zawdzięczam niejakiej Zdzisławie, matce mego taty której babcią nazwać nie można)

- Moim marzeniem jest spotkać Edith Piaf oraz być na koncercie Green Day'a (a najlepiej na tym z Melbourne z 2009...) oraz napisać książkę - jestem humanistką, matmy niet!

- Jestem Simomaniaczką oraz Chodzącą Simspedią - pytaj o co chcesz, a ja ci o tym opowiem!

No, ZaBBy wy moje, nie mam pomysłu na więcej. Chcecie coś wiedzieć? To piszcie, najlepiej na MSP (tylko zaznaczcie że to na bloga, bym mogła stworzyć nowy post z Waszymi pytaniami!) bo komentarze.. Cóż, nim się ogarnę żeby je przeczytać, Was już nie będzie (ach ten mój zapłon!)
A więc chwilowo to tyle, i.. No, do następnej notki!

WYGRALIŚMY!!!

EDIT: Tak, screen na blogu Lidzi to prawda. Z radości mnie poniosło. Wybaczcie.

Moi kochani MSP-owicze! Babcia Lidia dostała bana na IP. To koniec jej oszustw. 
To dzięki Wam - zgłaszaliście ją za najdrobniejsze przewinienie, dzięki czemu moderatorzy wreszcie zauważyli sprawę! Jako że ma bana na IP, więcej nie będzie nas nękać (a przynajmniej taką mam nadzieję!). 
Lidzia uważała, że to ja dostanę bana, wielu z Was także. Może więc fakt że jej konto zostało zablokowane o moje nadal funkcjonuje coś Wam udowodni.
Musimy opić to zwycięstwo, oraz fakt, że jesteście NAJLEPSI!!! MSP NIGDY nie było tak pełne ludzi walczących o dobro, dumę i honor!!! Jestem dumna, że Was znam!

A tutaj screen postu babuni: