Dwie osoby z bloga Lidzi odwiedziły mojego. Cóż, postanowiłam ich nie blokować póki będą zachowywać się normalnie (zachowywały, z czego bardzo się cieszę - okazuje się, że bez wpływu Lidii to miłe osoby). Po chwili dołączyła i babunia. Nie blokowałam jej, bo nie chciałam żeby znowu się żaliła jaka to ja okropna i zła, że ona tylko przyszła posiedzieć a okrutna Angie ją zablokowała bez powodu. I się zaczęło.. Permanentny brak kultury zniosłam, ale po chwili zaczęły się groźby. Oto one:
Nie wątpię w zdolności Ineski, aczkolwiek z Lidii chyba kiepska przyjaciółka skoro nie wie, że Ineska usuwa konta tylko niedowiarkom (do których nie należę) lub w ramach zemsty (nie zalazłam jej za skórę, i jako osoba w nią wierząca nie zamierzam), poza tym nie wyświetlają się jej hasła. No cóż, zapewne słowa Lidii zainspirowane były groźbami lidzioliza oliwci - że zhackuje mi i reszcie wówczas obecnych na chacie komputery. Miało to nastąpić dwie godziny po rozmowie.
Cóż, nie nastąpiło.
Jakkolwiek wierzę w Ineskę, tak wątpię, aby Lidzia, dziecko czternastoletnie, mogła mieć mnie w garści.
Poza tym modzi już powiadomieni, zgłoszenie też poszło.
Czekamy na finał.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMasz coś do „czternastolatków”
OdpowiedzUsuńA tak wgl. ile masz lat?
Do takich jak Lidzia owszem.
OdpowiedzUsuńCałą rozmowę dawaj dziwko a nie wycinasz bo znając życie pewnie prowokowalas ja ...
OdpowiedzUsuń